- Hej wszystkim, przepraszam za spóźnienie, musiałam..
- Tak, tak, nieważne, zawsze jesteś spóźniona. Oszczędź swoją marną wymówkę i siadaj. - Przerwała niegrzecznie Nicole jednym ze swoich 'żartów'. Claire, która siedziała obok Nicole spojrzała na nią, wywracając oczami i posyłając Kendall sympatyczny uśmiech. Kendall usiadła, oddychając głęboko.
Młody chłopak, w ich wieku, zbliżył się. Miał kudłate, modne, brązowe włosy i najbardziej niesamowitą parę karmelowych oczu, które kiedykolwiek widziała Kendall. Jego szczęka była doskonale wyrzeźbiona i każdy szczegół na jego idealnej twarzy był czystą perfekcją. Jego różowe, pulchne usta wygięły się w uśmiechu, kiedy złapał jej spojrzenie, a ona szybko odwróciła się do okna.
- Witam panie. Nazywam się Justin i będę dzisiaj waszym kelnerem. Co podać? - Przemówił jego ochrypły, seksowny głos.
- Mogę ciebie? - Powiedziała Nicole, oblizując swoje usta, uśmiechając się uwodzicielsko do Justina. Claire przewróciła oczami, raz jeszcze, zirytowana jej zachowaniem. Z drugiej strony, Kendall znała ją od kiedy miały 6 lat, najlepsze przyjaciółki, i ona zawsze.. była druga lub ostatnia. Dobrze dla niej. Justin zachichotał i spojrzał w notatnik.
- Poproszę hamburger o podwójnym serze, frytki i colę. - Powiedziała Kendall pewna siebie po raz pierwszy kiedykolwiek, gdy Justin uśmiechnął się do niej. Lubił dziewczyny, które lubią to samo jedzenie co on, dziewczyny z dobrym apetytem. Claire zamówiła hotdoga, a Nicole sałatkę, jak zawsze. Nie mogła ryzykować utycia, nieprawdaż?
- Od kiedy rozmawiasz z chłopakami? - Zadrwiła denerwująco Nicole, a Kendall zmarszczyła brwi.
- Jest kelnerem Nicole, daj jej spokój. Nie flirtuje z nim, w przeciwieństwie do kogoś. A nawet jeśli..
- Tak, nieważne, właśnie to mówiłam. - Powiedziała.
Justin przerwał dziwną ciszę, kiedy przyszedł z ich jedzeniem.
- Tutaj jest wasze jedzenie. Smacznego. Przyjdę kiedy skończycie i um, zawołajcie mnie jeśli będziecie czegoś potrzebować. - Powiedział Justin mrugając do Nicole, co sprawiło, że podniecenie Kendall zniknęło wraz z jej uśmiechem. Jak zawsze Nicole jest tą, która zdobywa słodkich chłopaków.
- Więc Kendall, przyprowadzisz kogoś na moją imprezę? - Dokuczała Nicole, wiedząc, że był to słaby punkt Kendall.
- Nie chcę teraz o tym rozmawiać. - Odpowiedziała. Napięcie w powietrzu rosło, zwłaszcza, gdy nadszedł czas, by wyjść.
Nicole udała się do kuchni, przygryzła seksownie swoje usta spoglądając na Justina.
- Hej tam. - Powiedziała. Justin rozejrzał się starając się złapać spojrzenie kierownika. Na szczęście był w kuchni.
- Hej. - Powiedział, trzymając ją za ramiona.
- To jest mój numer. Będę czekała na twój telefon. - Nicole uśmiechnęła się zalotnie, a Justin oblizał usta.
- Zgaduję, że zadzwonię. - Powiedział cichym głosem. To wszystko wydarzyło się w czasie, kiedy Kendall odwróciła się, by ich znaleźć.
Dlaczego musi być zawsze druga? Lub gorsza, ostatnia? Dlaczego zawsze była pod jej osłoną? Dlaczego musiała się chować w cieniu Nicole? To nie było fer.
Ale tak było przez 11 lat i nie mogła nic zmienić. Cholera, nawet jej tata kochał bardziej Nicole niż Kendall, jego własną córkę. Po wszystkim, poślubił mamę Nicole. Zostawiając własną córkę i matkę jego dziecka. Jej mama nie mogła tego znieść, mając męża, który porzucił ją dla mamy najlepszej przyjaciółki córki i jej bliskiej koleżanki, więc przeprowadziła się do Chicago i zaczęła swoje życie na nowo, na lepsze. Kendall została w Stratford z jej 20-letnim bratem Chrisem, który wkrótce wyjechał do wojska.
Kendall nie była sama, ale była samotna. W szkole wszyscy znali ją jako najlepszą przyjaciółkę Nicole. Ale wszyscy wiedzieli, że ona chowała się w jej cieniu. To ona mogła być tą flirtującą z Justinem lub zdobywającą jego numer, ale nie była. Nicole była. Nicole była pierwsza, a Kendall druga. Tak właśnie miały się rzeczy.
Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńWspaniale przetłumaczony <33 Jesteś świetna :)
OdpowiedzUsuńJuż kocham to opowiadanie, bo sama byłam kiedyś w takiej sytuacji. Bądź pewna, że zawsze skomentuję akurat to opowiadanie. Mam nadzieję, że następny szybko się pojawi.
OdpowiedzUsuńKocham ! :*
I jeszcze jedno świetne tło
Usuń:*
Dziękuję pięknie :*
UsuńŚwietny! , bardzo mi się podoba. Czekam na następne!
OdpowiedzUsuńjejku zapowiada się cudownie <3
OdpowiedzUsuńMówiłam już to wiele wiele razy, ale tak bardzo kocham te opowiadanie że czytam je 5 raz od początku:3
OdpowiedzUsuńHaha
Kocham Cię i te Opowiadanie
@wmedlasy